Poznań Motor Show 2018

W tym roku do Poznania jechałem na świeżo po odwiedzeniu targów w Genewie. Myśl, że kompletnie nic mnie tam nie zaskoczy towarzyszyła mi aż do samego wejścia. Oh jakże się myliłem…

Wrodzona ciekawość i odrobina szczęścia sprawiły, że zajrzałem na teren MTP na dzień przed targami. Poszedłem w zasadzie z jednego powodu. Chciałem sprawdzić, czy plotki na temat obecności Mercedesa-AMG Project One nie były przesadzone. Po zobaczeniu dedykowanego standu oraz ciężarówki ze spodziewaną zawartością, już wiedziałem, że mogę spać spokojnie.

Nie uświadczyłem go w Genewie, bo i nie jest to tegoroczna nowość. Project One po raz pierwszy został odsłonięty na targach we Frankfurcie w 2017 roku. Nie sądziłem, że raptem rok później zobaczę go bez konieczności opuszczania granic naszego kraju.

To dziwne, ale moją pierwszą myślą po jego zobaczeniu nie był zachwyt nad fenomenalną konstrukcją jednostki napędowej czy designie, który w pewnym stopniu przypomina mi McLarena F1. Moją pierwszą myślą było stwierdzenie, że „wydawał się większy”.

 

 

Poza tym wszystko w normie. Patrząc na tego Mercedesa nie sposób docenić jego możliwości jezdnych. 1000 koni mechanicznych generowane przez 4 silniki (z czego trzy elektryczne i jeden spalinowy) pozwalają na rozpędzenie się do 200 km/h w 6 sekund. Zgryźliwi nazywają go 16 AMG – to za sprawą spalinowej jednostki V6 o pojemności 1.6 litra. Tej samej, która używana jest w bolidzie Mercedes-AMG Petronas F1. Każda z 275 sztuk Mercedesa otrzymała również dedykowane opony MICHELIN Pilot Sport Cup 2, które zostały dopasowane stylistycznie pod linię auta.

A skoro jesteśmy w temacie Michelin, to na stoisku tej firmy znalazły się również dwa solidne powody, dla których warto było odwiedzić poznańskie targi. Dwa Porsche 911, które zostały zbudowane na bazie modelu 993 według wizji Krzysztofa Hołowczyca przyciągały niesamowitą ilość widzów. Oba prezentowały się fenomenalnie – niczym prosto z dróg słonecznej Kalifornii z lat 70. W środku to jednak inna bajka – auta otrzymały wyposażenie, którym może pochwalić się wiele współczesnych sportowych samochodów. Niezwykły projekt jak i niezwykła pasja Krzysztofa Hołowczyca, który z przyjemnością opowiadał o pracy nad nimi.

Wiele było również o bezpieczeństwie. Nie tylko w motorsporcie, ale również na normalnych drogach. Odpowiedzią na potrzeby kierowców, którzy wymagają 100% osiągów od nowości do zużycia opony jest MICHELIN Primacy 4, która miała tutaj swoją polską premierę. Oponę cechuje trwałość większa o 18 000 km w porównaniu ze średnią dla opon konkurencji.

Na stanowisku Porsche rodzina GT w komplecie. Znalazło się tutaj GT3, GT2 RS oraz najnowsze GT3 RS.„Nasza marka to symbol sportowej motoryzacji – samochody Porsche zawsze wiodły prym w technologii, która pozwalała bić kolejne rekordy w dziedzinie osiągów. Prezentujemy dziś Państwu najszybsze i najmocniejsze Porsche 911 w historii – auto, które jest obecnie najszybszym seryjnie produkowanym samochodem na legendarnej Północnej Pętli toru Nürburgring. Wywodzimy się z takiej motoryzacji i o niej nie zapomnimy– wciąż będziemy rozwijać niewiarygodne, ekstremalnie sportowe samochody” – powiedział podczas konferencji prasowej Wojciech Grzegorski, dyrektor marki Porsche w Polsce.

Stanowisko Porsche rośnie praktycznie z roku na rok.  Na głównej ekspozycji  znalazły się m.in modele Carrera T, najnowsza Panamera Sport Turismo, Macan czy Cayenne. Auta prezentowane były nie tylko na głównej ekspozycji, ale i w specjalnych strefach tematycznych. Porsche 718 Cayman GTS wystąpiło jako ambasador polskiej edycji programu Porsche Driving Experience na torze Silesia Ring, który zrelacjonujemy dla Was jeszcze w tym roku.

Nie było w Genewie, ale pojawiło się w Poznaniu. Nowe M5 skutecznie kusiło na stoisku BMW. Silnik o mocy 600 KM, zastosowany po raz pierwszy napęd M xDrive oraz MICHELIN Pilot Sport 4 S na wyposażeniu. Ależ czekam na ten samochód. Towarzystwo nowego i8 Roadster również cieszyło.

Odnoszę wrażenie, że spacerując co roku po halach targów Motor Show w Poznaniu, widzę coraz więcej samochodów, które są w pełni dostępne dla zwiedzających. Coraz mniej barierek cieszy z pewnością tłumy, ale również świadczy o coraz większej odwadze marek. A po takich targach lakier może wyglądać naprawdę różnie. Z drugiej strony odpowiednio zrobiona barierka to czysty kadr na zdjęciach, a więc dla mnie – idealnie.

Sporą niespodzianką była dla mnie premiera Audi Aicon. Dzieło polskiego projektanta – Bogusława Parucha – po nie było pokazywane nigdzie wcześniej. Jednocześnie to kolejny przedstawiciel samochodów koncepcyjnych, których ilość w Poznaniu wyraźnie się zwiększa.

Poznań dowiózł. Spędziłem tam bardzo treściwe dwa dni i chętnie tam wrócę. Te targi mają w sobie to coś.

Pokaż więcej

Zobacz Również

Close
Close
Close